Forum The World of Gaja by Marcjon Strona Główna
manicure hybrydow

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum The World of Gaja by Marcjon Strona Główna -> Panteon Bogów
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aaa4
Plebs



Dołączył: 25 Sie 2017
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:18, 30 Sie 2017    Temat postu: manicure hybrydow

Nastepnego dnia po drodze do szkoly kupilam sobie na dworcu Moritzplatz nowy numer "Playboya". Kupowalam dla Detlefa, bo lubil to pismo, ale najpierw zawsze sama czytalam. Nie pamietam dokladnie, dlaczego interesowal nas akurat "Playboy". Dzisiaj kompletnie tego nie rozumiem. Ale wtedy "Playboy", to byl dla nas czysty swiat. Czysty seks. Piekne dziewczyny bez zadnych problemow. Zadnych pedalow, zadnych klientow. Faceci palili fajki, jezdzili sportowymi wozami i mieli kupe szmalu. A dziewczyny kochaly sie z nimi, bo mialy na to ochote. Detlef mowil nieraz, ze to wszystko pic na wode, ale i tak chcial, zeby mu kupowac.

Jadac tego dnia do szkoly czytalam w metrze jakas historyjke z "Playboya". Tresc nie calkiem do mnie docierala, bo jak co rano bylam swiezo nacpana. Ale spodobal mi sie nastroj calej historyjki. Wszystko dzialo sie gdzies daleko, pod blekitnym niebem, w promieniach slonca, i takie tam. Kiedy doszlam do miejsca, gdzie piekna dziewczyna niecierpliwie czeka na swojego wspanialego chlopaka, ktory ma zaraz wrocic z pracy, normalnie sie rozryczalam. Nie moglam sie w ogole pozbierac az do samego dworca Wutzkyallee, gdzie wysiadalam.

W szkole caly czas marzylam, ze jestem z Detlefem gdzies daleko. Kiedy po poludniu spotkalam sie z nim na dworcu, opowiedzialam mu o tym. Powiedzial, ze ma w Kanadzie wujka i ciotke. Ze mieszkaja nad wielkim jeziorem, a naokolo same pola i lasy, i, ze na pewno by sie zgodzili nas przyjac. Powiedzial, ze musze tylko jeszcze skonczyc szkole, bo to zawsze lepiej. On pojedzie pierwszy, poszuka sobie pracy, tam nie ma z tym klopotow, i zanim do niego dojade, to zdazy do tego czasu kupic albo wynajac drewniany dom dla nas obojga.

Powiedzialam, ze jedno, co musze, to rzeczywiscie skonczyc szkole, i, ze mi teraz jakby troche lepiej idzie. Zrezygnuje na przyszlosc z glupich odzywek, bede sie skupiac na lekcjach, zeby dostac dobre swiadectwo ukonczenia.

Detlef poszedl z jakims klientem, ja jeszcze czekalam. Nagle stanelo za mna jakichs dwoch facetow i zapytali: - Co ty tu robisz? - Od razu wiedzialam, ze to tajniaki. Nigdy mnie jeszcze dotad nie przymkneli i nie balam sie gliniarzy, bo jak na razie, zostawiali mnie w spokoju. W koncu to juz, z przerwami, bedzie pare miesiecy, jak zaczelam lazic na zarobek na dworzec Zoo, podobnie jak inne dziewczyny w moim wieku. A patrole krecily sie tam codziennie. Tyle, ze oni filowali na kasztanow, co przewozili z Berlina Wschodniego butelke wodki czy karton papierosow. Urzadzali na nich regularne polowania.

Spokojnie odpowiedzialam tajniakom: - Czekam na chlopaka.

Jeden z nich zapytal: - Co, puszczasz sie?

Ja na to: - Co pan, skad panu to przyszlo do glowy. Czy ja wygladam na taka?

Zapytali o wiek i odpowiedzialam, czternascie. Chcieli zobaczyc moj dowod, chociaz dowod dostaje sie dopiero, jak czlowiek ma szesnascie lat. Nie omieszkalam ich o tym pouczyc.

Ten, ktory ciagle pytal, powiedzial wtedy: - Pokaz te plastikowa torbe. Najpierw wyciagnal z niej lyzke. Spytal, po co mi ona potrzebna.

-Do jedzenia jogurtu - odpowiedzialam.

Ale potem wyciagnal papier toaletowy z zawinieta w niego strzykawka i kazali mi pojsc ze soba. Zabrali mnie na komisariat dworcowy. Nie balam sie. Wiedzialam, ze czternastolatki nie moga zapakowac do kicia. Bylam tylko wsciekla na tych tajniakow.

Zamkneli mnie do celi, zaraz obok biurka tego glownego gliniarza. Bylam tak jakos pewna siebie, ze nawet nie probowalam pozbyc sie hery, ktora mialam w kieszonce dzinsow. Po prostu nie moglam ot tak wyrzucic dzialki. Przyszla jakas policjantka. Musialam sie rozebrac, nawet z bluzki i majtek, i zanim znalazla here w moich dzinsach, zdazyla mi zajrzec w kazda dziure. Jeden z gliniarzy wystukal to wszystko strasznie obszernie na calej stronie papieru maszynowego. Kopia protokolu poszla do grubego segregatora. Czyli bylam juz teraz zarejestrowana narkomanka. Przestalam byc "ciemna liczba". Gliniarze byli wlasciwie calkiem mili. Tyle, ze kazdy z nich gadal co chwila to samo: - Dziewczyno, co ty wyprawiasz? Masz dopiero czternascie lat, taka ladna, taka mloda i prawie trup.

Musialam im podac telefon do mamy do pracy i jeden poszedl zaraz zadzwonic.

Mama przyszla gdzies o wpol do szostej, zaraz po pracy, kompletnie spieta, i normalnie zaczela powaznie rozmawiac z tymi gliniarzami, ktorzy i tak gadali tylko, zeby gadac. W koncu powiedziala: - Tak, tak, te dzieci. Nie mam juz [link widoczny dla zalogowanych]
pojecia, co z nia robic. Przeciez nawet przeprowadzilam z nia odwyk. Ale ona wcale nie chce przestac.

To juz bylo dla mnie dno. ja nie chce przestac. Przeciez ona nie ma bladego pojecia o mnie i mojej sprawie z heroina. Oczywiscie, ze chce przestac. Ale niech mi moze [link widoczny dla zalogowanych]
powie, jak. Po wyjsciu zaczela mnie wypytywac. Gdzie znowu bylam. Powiedzialam: - Przeciez normalnie, na dworcu.

Ona: - Nie powinnas tam chodzic.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum The World of Gaja by Marcjon Strona Główna -> Panteon Bogów Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Digital Dementia © 2002 Christina Richards, phpBB 2 Version by phpBB2.de
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
 
Regulamin